Mówi się, że pierwsze przylatujące do kraju ptaki zwiastują wiosnę.
Niestety zima w tym roku była tak długa, że spora część tych maluchów szukała pożywienia
w każdym zakątku. Postanowiłam zatem zrobić im karmniki.
Wywieszając je na tarasie dostarczyłam sobie mnóstwa radości z obserwowania ich,
patrzenia jak się oswajają, uczą jeść z takiego nietypowego karmnika.
Są niemal hipnotyzujące :) Czuję, że wiosna idzie!